Czasem zbiegną się słowa w jakąs całość,
jakąś ponad czasem do zaakceptowania spójnię..
mimo, że rozsypane..
bo czasem przed i po spotykają się w teraz..
jak dotyk spełnienia
w tęsknocie i nadziei.
:) słyszycie je jeszcze?
...odgłosy świtu,
....................gdzie tak dni zaczynają się dla Nas tylko..
...osobiście?
Wydrapałabym się tam choćby po to, by na tych dzwoneczkach pograć ;-)))
OdpowiedzUsuń:) ja też TAM ruszyłam, w sumie, za głosem co mi w duszy grał..sobie. Wiatm Panią w nowych stronach.
OdpowiedzUsuń