poniedziałek, 24 września 2012

stegozaur...



..podchodził sobie, widać, od strony Pięciu,
chwilę oddech złapał,
i ledwie sie wychylil zza grani...w stronę Warszawy..?
..spotkał sie ze wzrokiem Bazyliszka.....:)


poniedziałek, 17 września 2012

stary Giewont mocno śpi..









zbudzi się, mówią legendy jak zajdzie potrzeba
subtelność tego niesprecyzowanego Kiedy ..pozwala czekać
kreśli się czas..nową co i rusz datą,
rysuje sie postać.. pełniej za każdym szarpnięciem pióra razem,
wyraźnieje widok..zawsze ten dalszy,
..tła rolę grają
nuty ..w zapachu
otoczeń ..dla temperatury
ech, cieni ..dotknieciom


piątek, 7 września 2012

"droga w górę jest drogą w dół"

to się rozumie, gdy cel w nas mimo czasu nie niknie
to oczywiste
to ważność celu - dla siebie i wobec Innych
jak to, że w pokonywaniu trudności odnajduje się łatwość w..sobie
że nierezygnując ze szczytu zachowujemy tę siłę niepoddawania się i na dole
że podejmując decyzję o odwrocie czasem..robimy w sobie miejsce na zdrowe NIE tam niżej

przed wejściem na Czukung aklimatyzacja..
można spojrzeć na wyzwanie dnia następnego..
i pochylić czoła przed Wielkimi, dla których celem była i jest
potężna Lothse.





















kwiecień 2010..:) zapiski z drogi..mojej drogi do szczytów marzeń
i niech mi kto powie, ze czas nie ma struktury ziarnistej..