Muzeum Techniki PkiN 2010-lipiec
plan: zwiedzimy wszystko razem- My i drużyna Cioci Dori - się Szkrabom poopowiada co i jak
realizacja: wzruszone sentymentem eksponatow i klimatu w ogole trzymalysmy duzo mniej spieszne tempo zwiedzania niz euforycznie rozswiergotane nasze Szkraby
niemniej co jakis czas zbiegaly sie nam sciezki:
Mateusz: mama! mama! ..paaatrz jakie fajne siedzonko...to kosmiczne?
Ja: ..to fotel tortur Mateusz..moj ze szkoly podstawowej..
Ciocia Dori:..dentystyczny czyli
Mateusz: oOO! to puszczali wam muzyke podczas borowania?
:)
ile ja się musiałam naopowiadać młodemu, do czego służy to i tamto. Muzeum. Dla mnie sentyment, dla niego historia.
OdpowiedzUsuńhistoria i dla nas..chocby telefony..a i pulpity sterownicze tzw central telefonicznych..pierwszy raz mialaysmy okazje spojrzec na owo cudo..co to go widac nie bylo kiedys, a jedynie pania od nosa w gore w okienku pocztowym.. muzeum sentymentow i historia opowiesci..w niejednym;)
OdpowiedzUsuń