Pada, a jakby śniegiem sypało,
Serio:)
Taka mżawka ledwo co i wiatr..
I widać jak szarpie tym deszczykiem
I kręci jak płatkami śniegu
Pięknie..
Oparła podbródek na dłoni i pozwoliła swoim myślom zawirować chwilę razem z tym deszczem..:
cichy płacz pod kroplami prysznica, żeby dzieci nie zbudzić, unoszące się tu i tam drobinki trawy pośpiesznie grabionej, by zdążyć przed deszczem, parskająca Fio, skacząca w odgarniane łopatą zaspy, na każde trafienie nosem w zimne.. i kamienie tybetańskie , kolorowe modlitwy, całe w refleksach od Słońca..
To już trzy lata.. i z czym zostałam?
Spojrzała na salon, porozrzucane ubrania dzieci, talerze zostawione na stole, na ogród.. na siebie
..zostałam z lękiem i pragnieniem słów w sobie.
Łzy smutku niech ktoś szybko otrze, chociaż to właśnie one są najcenniejsze, perły duszy....
OdpowiedzUsuń..wyschly w mase perlowych..mysli:)
OdpowiedzUsuńTo pożytecznie, ale czy załatwia problem? ;-)))
OdpowiedzUsuńno nie nadaje sie swiadomie temu "to" funkcji jakis.. one są;) te perly..sznury..masy;) bo taka w nas tkwi odpowiedz..przeciez;)
OdpowiedzUsuńI czyni nas...ludźmi, na szczęście ;-)))
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńCzas zmienia perspektywę. Nie moje, ale trafne - "kiedyś myślałam, że lepsze cokolwiek niż nic; dziś wiem, że lepsze nic niż cokolwiek". A. podarował mi wolność. Niełatwą, ale wspaniałą. Za to jestem mu wdzięczna.
OdpowiedzUsuńtrzeba doswiadczyc tego by wiedziec..co lepsze:)buziaki Gretowczyku Kochany:)
OdpowiedzUsuń