'Można tak pokochać krzyż, że się zrezygnuje z zejścia z krzyża w dniu zmartwychwstania'
..zdarza się tak, że coś nas gniecie, że siedzi w nas i zaprząta myśli swoim ciężarem
i cała para, co wewnątrz zamiast ujście znajdować sobie swobodnie, kieruje się
uporczywie ku środku i zawęża pole ciśnienia
i w tym ograniczonym rozsadza.
:) tymczasem Wiosna.. taki wentyl od Natury,
no i niechże zgodnie z tym klasycznym kantowskim o tych trzech niezbędnych do bycia spełnionym
pomiędzy Snem Zimy i Nadzieją Lata - Uśmiech Wiosny wreszcie zagości,
..by Człowiek Wędrownik mógł być Szczęśliwym.
Wszystkiego Dobrego Kochani
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz