wtorek, 16 października 2012

zbiegi drog..drogi zbieg:)

szesnasty października 2008 - wywędrowało mnie na kilka dni w Zachodnie
samej sobie
pod gorkę
z gorki wprost obowiązkow
ku wysilkowi wolności
zaprawiona dopiero co skonczonym polrocznym zdyscyplinowaniem codziennych obchodow stalowych norweskich konstrukcji
gnalam sobie jak wicher na ten Starorobocianski szczyt
jak burza jakas przeszlam Ornaki nie zauwazajac, ze wznosza sie w ogole i w jakiej dokladnie ilosci ich tam jest
stanęłam na Nim zdumiona
zatrzymał mnie ..swoim pięknem:)

trudno wzrok oderwac od piekna?
gora odpowiedzi..
:)
jeden czlowiek.









2 komentarze: