poniedziałek, 4 sierpnia 2014

..z dreszczykiem na plecach



przestają drażnić nas błędy, złe zachowanie naszych pociech
z chwilą, gdy dostrzegamy w tym nas samych..

6 komentarzy:

  1. O tak! czasem staram się na siłę doszukać podobieństw, żeby obniżyć poziom nerwów:-) po całej rodzinie szukam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hermi:) to już zupełnie inna opowieść:).. dająca luz, a nie dreszczyk:) ale znakomita jako podpowiedź:)..cholibka!?:)..za dużo biorę na siebie.. za dużo i za łatwo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje z krótkich galotków dawno wyrosło, to już się zdążyłam oswoić z tematem ;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. ..a ja tak jakoś czuję, że to może nie przestać być obecne, nawet gdy szkrab "..walcuje, szurając odwiniętą podeszwą", już;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze podejrzewasz, tak właśnie to wygląda, potwierdzam z ciągłym zdumieniem ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. uczymy się na własnych błedach;).. też i pokory

    OdpowiedzUsuń