poniedziałek, 7 listopada 2011

śmignąć w jesień..





"Ciociu..i przyjechałaś po mnie tą swoją wyścigówą?"
:)
no i wyrypaliśmy dziarski spacerek w te sobotnie przedpołudnie sobie
mój Chrześniaczek Jaś biegiem
ja unosząc się tuż tuż za Nim..










1 komentarz:

  1. Bardzo urodziwa z niego bestyjka ;-)))
    Mój własny tez Jaś, a właściwie to już 'Janisko'z niego całe ;-)))

    OdpowiedzUsuń