środa, 2 listopada 2011

wspominam dziś..

tradycyjne slajdy można dziś zeskanować na cd i przekonwertować do formatu .jpg

dobrodziejstwa - czarodziejstwa

w 94 przewróciłabym okiem w zdziwieniu i dodała: "czy Pan wie czy Pan nie wie"..:)

w 94 nie miałam nawet telefonu stacjonarnego w domu, osobistego komputera, a co dopiero dostępu do sieci

sieć znajomych miałam wtedy niezliczoną
tak skrupulatnie jak dzis na fb
i nijakiego problemu z dogadaniem najbardziej nawet nagłego pomysłu na weekendowy wypadzik..

dogadywanie odbywało się face to face, a nie przez face (uwierzy ktoś?)
:
puk, puk,
- 'dobry wieczór pani, mamy 40 minut do odjazdu osobowego do Częstochowy..się Pani decyduje?'
- 'yhm' :)






2 komentarze:

  1. bym się nie zdecydowała. Horror, droga Pani. I nie chodzi o to, że samą kosmetyczkę tyle pakuję, ale o te wspinaczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. zdarza mi się tak z nagła zdecydować nadal..osób tylko z którymi wiedziało się, ze chodzi o to samo..mniej

    OdpowiedzUsuń