czwartek, 14 marca 2013

"ścichł wrzask szczęk i śpiew"..

im wyzej tym ciszej
nie da sie opisac tego wyciszenia w sobie
z kazdym krokiem..coraz wolniej stawianym
piekno tego co wokol odbiera mowe..zapiera dech
chlonie sie to co widac bez slow
bo zadne ma sie wrazenie nie sa w stanie oddac tego co sie czuje
taka mistyka
taki powrot












5 komentarzy:

  1. tego wyciszenia mi brakuje, długo ono we mnie później rezonowało...

    OdpowiedzUsuń
  2. czasem patrzac na zdjecia mam wrazenie ze sie we mnie zywo uobecnia, ze czuje te ostre powietrze, slysze chrzest buta stawianego na kamyczkach..

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę ale tylko życzliwie takiej pasji
    a co do ciszy- tak, jest piękna i powiedziałabym coraz bardziej w tym zabieganym świecie konieczna!!!!
    Pozdrawiam ciepło w te marcową noc
    Aisu

    OdpowiedzUsuń
  4. miło mi, a ciszę bywa dobrze przerwać cieplym slowem niekiedy;) usmiechy dla 'Zazdrosnej',
    tymczasem Pory chyba sie spoufalily i w zaprzyjaźnieniu, wygląda na to, że Pani Z Pani W suknię pozyczyla bialą..
    hmmm, ciekawe na jak dlugo?..nie?:)

    OdpowiedzUsuń