nie da sie opisac tego wyciszenia w sobie
z kazdym krokiem..coraz wolniej stawianym
piekno tego co wokol odbiera mowe..zapiera dech
chlonie sie to co widac bez slow
bo zadne ma sie wrazenie nie sa w stanie oddac tego co sie czuje
taka mistyka
taki powrot
tego wyciszenia mi brakuje, długo ono we mnie później rezonowało...
OdpowiedzUsuńczasem patrzac na zdjecia mam wrazenie ze sie we mnie zywo uobecnia, ze czuje te ostre powietrze, slysze chrzest buta stawianego na kamyczkach..
OdpowiedzUsuńfaktycznie... czasem tak bywa :)
Usuńzazdroszczę ale tylko życzliwie takiej pasji
OdpowiedzUsuńa co do ciszy- tak, jest piękna i powiedziałabym coraz bardziej w tym zabieganym świecie konieczna!!!!
Pozdrawiam ciepło w te marcową noc
Aisu
miło mi, a ciszę bywa dobrze przerwać cieplym slowem niekiedy;) usmiechy dla 'Zazdrosnej',
OdpowiedzUsuńtymczasem Pory chyba sie spoufalily i w zaprzyjaźnieniu, wygląda na to, że Pani Z Pani W suknię pozyczyla bialą..
hmmm, ciekawe na jak dlugo?..nie?:)